
Niedzielna porażka Marcovii z Błyskawicą Warszawa mocno skomplikowała jej i tak niełatwą sytuację w tabeli. Przegrana 1:3 spowodowała, że Drukarz Warszawa powiększył przewagę nad marecką drużyną do 10 punktów.
Marcovia wygrywając w środę zaległe spotkanie z rezerwami Świtu Nowy Dwór Mazowiecki może jednak zmniejszyć stratę do 7 oczek. Pojedynek z Błyskawicą od samego początku nie układał się po myśli zawodników Konrada Kucharczyka. W 12 minucie rzut karny wykorzystał kapitan gospodarzy i Marcovia musiała odrabiać straty. Niestety gra jak na złość zupełnie tego dnia się nie kleiła. Mimo olbrzymich chęci drużynie z Marek nie udawało się zagrozić bramce Błyskawicy. Strzał z dystansu Bartłomieja Świniarskiego i minimalna pomyłka Przemysława Sieczko to było za mało żeby pokonać dobrze dysponowanego golkipera z Warszawy. Dopiero w 44 minucie wyrównujące trafienie zanotował Dariusz Piwowarek, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na wspomnianym Przemku Sieczko. Bramka do szatni miała zwiastować zdecydowanie lepsze drugie 45 minut gry w wykonaniu podopiecznych Konrada Kucharczyka.
Niestety druga odsłona niewiele zmieniła. Marcovia próbowała zdobyć bramkę za wszelką cenę co skutkowało narażaniem się na groźne kontry. Kilka razy Marcovię dobrymi interwencjami ratował Damian Krasiewicz. Doskonałą okazję do zdobycia bramki miał w odwecie Mariusz Rogalski, ale kapitan Marcovii nie zdołał oddać strzału w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Upływający czas działał niekorzystnie na zawodników Marcovii. Nerwy, chaos w grze oraz ataki niemalże wszystkimi siłami nie wróżył niestety niczego dobrego. W 86 minucie Bartłomiej Gołasiewicz wykorzystał jedną z kontr Błyskawicy i gospodarze ku ogromnemu rozczarowaniu gości z Marek wyszli na prowadzenie. Marcovia stawiając wszystko na jedną kartę została skarcona ponownie w 90 minucie. Katem zespołu Konrada Kucharczyka okazał się wspomniany Gołasiewicz, który z zimną krwią przelobował Damiana Krasiewicza i dobił bezradnego vicelidera. Porażka w Warszawie sprawiła, że awans oddalił się jeszcze bardziej. Zawodnicy Marcovii robili co mogli, starali się, ale tego dnia po prostu im nie szło. Szkoda, ale taka jest piłka nożna. Jedno jest pewne – podopieczni Konrada Kucharczyka będą walczyć do samego końca.
Skład Marcovii:
Krasiewicz – Pękała, Piwowarek, Mędrzycki, Mariusz Rogalski – Rojek, Rowicki, Ochman, Pietrucha (46′ Sawicki), Świniarski – Sieczko (55′ Grykałowski)
Trener: Konrad Kucharczyk
Asystent: Łukasz Rączka
Źródło: Marcin Boczoń, Marcovia Marki