
W Mikołajki, czyli 6 grudnia br. do Biura Rady Miejskiej w Radzyminie wpłynęła petycja mieszkańców i szybko stała się nie lada „prezentem”. Nie, że niechcianym, ale wielce kłopotliwym. Bo jak to inaczej powiedzieć komuś, kto miesza porządki, łącząc dwa światy: świecki z duchownym starając się na siłę scalić samorząd z kościołem?
Dwóch przedstawicieli Zakonu Rycerzy Jana Pawła II z kościoła pw. Jana Pawła II w Radzyminie, złożyło petycję dotyczącą uznania Matki Bożej Łaskawej oficjalną patronką Miasta i Gminy Radzymin. O ile już sama prośba wydaje się niektórym zatrważającą o tyle najbardziej kuriozalną w tym wszystkim jest liczba osób (podpisanych pod nią-dwie) spośród 27 tysięcy mieszkańców.
Radzymiński samorząd, nauczony przykładem pozbawienia tytułu honorowego obywatela Sławoja Leszka Głodzia, tym razem podszedł do wyzwania bardzo poważnie i rozsądkiem, co nie znaczy, że udało się uniknąć emocji.
Przewodnicząca Rady Miejskiej Elżbieta Darka przekazała petycję do Komisji Skarg i Wniosków, celem jej wcześniejszego rozpatrzenia oraz propozycji sposobu jej rozpatrzenia. Komisja zawnioskowałaby przekazać wniosek rycerzy do Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji wspomniana petycja, była rozpatrywana jako jeden z pierwszych punktów obrad. I choć wydawało się, że wszystko zostało już wyjaśnione, to sama dyskusja nad tematem trwała prawie godzinę. Głównym orędownikiem jej rozpatrzenia przez władze gminy był radny Przemysław Śledź. W jego ocenie samorządowcy unikają odpowiedzialności, proponował by Rada przyjęła ją jako uchwałę intencyjną.
Jednak ocena Komisji Skarg była zasadniczo inna. – Rada Miejska nie posiada kompetencji do podjęcia uchwały w sprawie uznania i ogłoszenia patrona gminy, nie pozostaje to w zakresie zaspokajania potrzeb wspólnoty lokalnej. Zgodnie z art. 8 ust. 2 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzeczpospolitą Polską organizowanie kultu publicznego należy do władz kościelnych. Co więcej, komisja przypomniała, iż zgodnie z art. 6 ust. z lipca 2014 r. o petycjach, adresat petycji, który jest niewłaściwy do jej rozpatrzenia, przesyła ją do podmiotu właściwego do rozpatrzenia petycji – uzasadniała przewodnicząca komisji.
Ostatecznie w wyniku głosowania „za” 13, „przeciw” 2, „wstrzymało się” pięcioro radnych, a zatem petycję przekazano do właściwego – kościelnego organu.