W rozegranym w Wielką Sobotę meczu 22 kolejki forBet IV ligi Marcovia zremisowała 0:0 z MKS Przasnysz. Nasz zespół stworzył w drugiej części spotkania kilka dogodnych okazji, ale niestety ponownie zawiodła skuteczność. Goście zagrozili mareckiej bramce tylko raz gdy skuteczną obroną popisał się Adam Radzikowski.
– Z przebiegu spotkania straciliśmy dwa punkty. Liczyliśmy na pewno na dużo więcej. To było nasze drugie spotkanie po meczu z Mazovią gdzie mieliśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy. Nasz dzisiejszy przeciwnik bronił dobrze w defensywie i ciężko było coś więcej zrobić. Mieliśmy swoje sytuacje, ale gdy się ich nie wykorzystuje to tak się właśnie kończy. Cieszy powrót do gry kolejnych zawodników. Całe spotkanie rozegrał dziś Michał Boczoń, po kontuzji wrócił Artur Rawa. Za tydzień w sobotę gramy w Ząbkach gdzie też będziemy szukać punktów. Nasza sytuacja w tabeli jest taka, że chcemy od tego dołu się oderwać i w każdym meczu grać o trzy punkty – skomentował po meczu Tomasz Sokołowski trener Marcovii.
– Patrząc na to ile stworzyliśmy sobie dziś klarownych sytuacji to na pewno dzisiejszy wynik boli. Trzeba jednak pamiętać, że Przasnysz też miał swoje okazje. Uważam, że był to typowy mecz walki. Nie jestem zadowolony z tego jak graliśmy w piłkę. Stworzyliśmy sobie sytuacje, ale stać nas na dużo więcej. Na chwilę obecną nie przypominamy drużyny z rundy jesiennej. Takie jest moje zdanie. Oczywiście szanujemy ten punkt, ale czuję spory niedosyt i myślę, że moi koledzy również. Mieliśmy wypracowaną przewagę na początku rundy, ale póki co zdobycz punktowa jest bardzo mała. Musimy wziąć się w garść jeśli chodzi o granie w piłkę. Myślę, że determinacja była dziś widoczna z obydwu stron. Było trochę stykowych sytuacji gdzie nikt nie odpuszczał. Kibice przychodzą jednak na nasze mecze żeby zobaczyć coś więcej niż tylko samo zaangażowanie. Za tydzień gramy w Ząbkach gdzie łącznie spędziłem 8 lat. Póki co nie odczuwam jednak dodatkowego „smaczku” z tego tytułu. W ostatnim czasie różnice pomiędzy obydwiema drużynami nieco się zatarły, ale trzeba pamiętać, że Ząbki zawsze stawiane są w ligowej czołówce. Każdy zespół, czy to my czy Ząbki, ma swoje problemy. Dzieli nas niewielka różnica punktowa, ale na pewno nie jedziemy tam w roli faworyta. Jedziemy żeby się przeciwstawić chociażby takim zaangażowaniem jak dzisiaj ale też i zdecydowanie lepszą grą jeżeli chcemy myśleć o wywiezieniu z Ząbek jakiejkolwiek zdobyczy. Na pewno chciałbym żebyśmy sprawili niespodziankę i wywieźli komplet punktów – podsumował Bartosz Osoliński, pomocnik Marcovii.
Derbowy pojedynek w Ząbkach rozegrany zostanie w sobotę 15 kwietnia o godz. 18:00. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców na stadion przy ul. Słowackiego 21.
Marcovia Marki – MKS Przasnysz 0:0
Żółte kartki: Bystros, Władyka, Kabala
Skład Marcovii: Adam Radzikowski – Kacper Bystros, Jakub Kabala (C), Michał Boczoń, Krystian Omen – Paweł Żmuda (60′ Kamil Żmuda), Bartosz Osoliński (74′ Artur Rawa), Mateusz Argasiński, Michał Durajczyk (85′ Michał Ochman), Hubert Władyka – Sebastian Szerszeń (66′ Jan Szulkowski)
Trenerzy: Tomasz Sokołowski, Przemysław Cegiełko, Marek Plichta (trener bramkarzy)