Spotkanie rozegrane w ramach 34 kolejki IV ligi grupy północnej pomiędzy drużynami Podlasie Sokołów Podlaski i Dolcanu Ząbki zakończyło się kolejnym bardzo cennym zwycięstwem ząbkowskiej drużyny 2:0.
Na listę strzelców wpisali się Marcin Stańczyk, skutecznie egzekwując rzut karny oraz Rafał Barzyc.
Na obiekcie w Sokołowie Podlaskim zgromadziło się niezbyt liczne grono obserwatorów. Początkowe minuty spotkania były, jak mawiają klasycy „do zapomnienia”. Pierwsza klarowna sytuacja na strzelenie gola miała miejsce niemal równolegle z komunikatem spikera informującego, że minęła piętnasta minuta spotkania. Wówczas na rajd prawą stroną boiska zdecydował się Andrij Rohozin, którego strzał bramkarz miejscowych Konrad Kotowski wybił intuicyjnie przed siebie, a dobitka Patryka Szeligi poszybowała nad poprzeczką. Dwie minuty później ponownie przed szansą stanął ukraiński skrzydłowy ząbkowskiej drużyny, który po prostopadłym podaniu Marcina Stańczyka stanął oko w oko z bramkarzem, ale tym razem zbyt długo zwlekał ze strzałem i ostatecznie przegrał ten pojedynek.
W 68 minucie meczu Piotr Augustyniak po podaniu Patryka Kozierkiewicza wbiegł w pole karne i przy próbie minięcia bramkarza został przez niego sfaulowany. Stańczyk nie po raz pierwszy w tym sezonie okazał się bardzo pewnym egzekutorem „jedenastki” i wyprowadził ząbkowską drużynę na prowadzenie. Cztery minuty później mecz „został zamknięty” przez Rafała Barzyca, który ponownie po podaniu Kozierkiewicza znalazł się w sytuacji sam na sam z Kotowskim i co ważne potrafił ją wykorzystać.
Wsteczne odliczanie czas zacząć. Im bliżej końca sezonu, tym w jakiś cudowny sposób każdy punkt staje dużo cenniejszy. Co prawda za zwycięstwo zarówno w pierwszej kolejce sezonu, jak i w ostatniej drużyna premiowana jest trzema punktami, ale waga tych wiosennych jest zupełnie inna. Zdecydowanie większa. Na obecnym etapie rozgrywek doskonale widać kto o co gra, kto z kim bezpośrednio rywalizuje i jakie są cele poszczególnych drużyn. Ząbkowski Dolcan w tym roku gra o utrzymanie, a drużynom z którymi o ten cel rywalizuje powiodło się w tej kolejce bardzo różnie. Swoje spotkania wygrał Bug Wyszków, zremisował Hutnik Warszawa, natomiast Mławianka przegrała. Dzięki takim rozstrzygnięciom po zwycięstwie z Podlasiem ząbkowska drużyna awansowała na bezpieczne dwunaste miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co Mławianka, jeden punkt przewagi nad „Dumą Bielan” i jeden punkt straty do wyszkowian. Do końca rozgrywek pozostało zaledwie cztery kolejki i zapowiada się pasjonująca rywalizacja o pozostanie w gronie czwartoligowców. W najbliższą środę o godzinie 18.00 na stadionie w Ząbkach rozegrany zostanie kolejny mecz o przysłowiowe „sześć” punktów, a przeciwnikiem będzie Mławianka Mława. To po prostu trzeba zobaczyć!
Źródło: Krzysztof Krajewski, Dolcan Ząbki