Termin i godzina spotkania grup mieszkańców mocno zaangażowanych w ochronę przyrody zwłaszcza sprzeciwiająca się masowej wycince drzew nie był przypadkowy, wręcz odwrotnie. Jawił się jako wysoce przemyślany. 14 lutego dokładnie za pięć dwunasta na skrzyżowaniu ulic Traugutta i Legionów w Wołominie rozpoczął się „Spacer wśród drzew”.
To niecodzienne wydarzenie, ciekawy happening poświęcony nadmiernej (nie tylko według pomysłodawców) wycince drzewostanu, w którym uczestniczyli zarówno przyrodniczy miłośnicy i aktywiści, jak i przedstawiciele wołomińskiego urzędu. Temat nadmiernej wycinki, dotyczący nie tylko w stolicy Wołomina, okolicznych gminach i w sumie całego Powiatu od kilku dni „mocno podgrzewał” lokalne portale społecznościowe. Przyznać trzeba, że w merytorycznej dyskusji wzięło udział setki osób, a nieliczna grupa chcących „coś ugrać” szybko została zmarginalizowana. Miejsce pyskówek i bezpodstawnych zarzutów zajęła rzeczowa dyskusja i wymiana poglądów – co dało się szybko zauważyć.
W ponad godzinnej przechadzce wybranymi ulicami miasta, po początkowej nieufności stron w tym utrudnionym dialogu (ekolodzy i samorządowcy), udało się osiągnąć kompromis, a być może nawet porozumienie w kilku kwestiach. Jedną z nich jest nadzieja na poprawę dotychczasowej polityki gminy wobec ochrony przyrody w tym drzew. Inną, powołanie specjalnego zespołu, który zajmie się całościowo opisywaną problematyką.
W skład zespołu mają wejść nie tylko samorządowcy, prawnicy kilku wydziałów, ale i mieszkańcy pragnący uczestniczyć w jego posiedzeniach. Wydaje się, iż jest to istotny krok w nawiązaniu takiej współpracy, a także uznanie tego typu inicjatyw znaczącej roli oddolnych.