Wiercą dziurę w wołomińskiej ziemi

Prace poszukiwacze wód geotermalnych w Wołominie obserwowane są z wielkim zainteresowaniem, nie tylko przez mieszkańców. Z uwagą przyglądają się im inne samorządy, które z zazdrością widzą w nich szansę na pozyskanie taniego ciepła.

Wołomin należy do wąskiej grupy „15 szczęśliwych samorządów” w kraju i czterech na Mazowszu, gdzie takie prace już trwają. By jednak osiągnąć pełnię szczęścia wykonawca prac musi wydrążyć za pomocą diamentowego wiertła odwiert o głębokości 1600 metrów, a przede wszystkim znaleźć wodę o temp 45 – 50 stopni Celsjusza.

Jak zapewniano podczas oficjalnego rozpoczęcia prac wiertniczych nad wykonaniem otworu geotermalnego, szanse ku temu są naprawdę wielkie, 90- 95%. W uruchomieniu potężnego wiertła osadzonego na ponad 30-metrowej wiertni uczestniczyli przedstawicieli urzędu miasta, NFOŚGW, Geotermia Polska oraz firmy UOS Drilling SA.

Niemal w tym samym czasie podobny otwór wiertniczy, ale o rekordowej jak na Polskę głębokości ponad 7 km, powstaje w górskich Szaflarach. Zarówno w Wołominie, jak i u podnóża Tatr, nadzieje na tanie ciepło z wnętrza wydają się realne.