Kolejne uderzenie grupy „Orzeł” w złodziei samochodów [WIDEO]

Działania policjantów Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji doprowadziły do zatrzymania dwóch mężczyzn w wieku 36 i 39 lat pod zarzutem kradzieży z włamaniem do pojazdów. Podejrzani usłyszeli już zarzuty i decyzja sądu zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci stołecznej samochodówki z grupy „Orzeł” znowu w akcji. W wyniku dynamicznych działań na leśnej drodze w Cisówce w powiecie mińskim zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem Toyoty CHR z parkingu przy Wybrzeżu Gdyńskim w Warszawie.

Reklama

Prowadzący działania funkcjonariusze ustalili, że złodzieje mieli demontować skradzione samochody w lesie, a następnie pozyskane części wywozić dostawczym Fordem Transitem. Tak też było w przypadku Toyoty CHR, która po kradzieży została przetransportowana do kompleksu leśnego pod Mińskiem Mazowieckim. Tam złodzieje rozebrali samochód na części, które zamierzali sprzedać. Ich plany pokrzyżowali policjanci, którzy od dłuższego czasu obserwowali zatrzymanych mężczyzn.

Kierujący fordem Transitem 36-latek nie reagował na wezwania policjantów do zatrzymania, przeciwnie podjął próbę ucieczki, najpierw samochodem, a następnie pieszo. Wtedy został zatrzymany i obezwładniony. W trakcie zatrzymania mężczyzna przyznał, że uciekał ponieważ busem przewoził części samochodowe zdemontowane ze skradzionej Toyoty CHR. Rozebrany na części samochód policjanci odnaleźli kilka kilometrów od miejsca zatrzymania 36-latka. Oba pojazdy zostały zabezpieczone i odholowane na policyjny parking.

Dalsze czynności podjęte w powyższej sprawie przez policjantów z samochodówki doprowadziły ich do zamieszkałego w Wołominie 39-latka. Mężczyzna również został zatrzymany. Wraz z 36-latkiem odpowie za kradzież z włamaniem Toyoty CHR działając wspólnie i w porozumieniu. Ponadto 39-latek usłyszał zarzuty za dwie inne kradzieże z włamaniem pojazdów i jedno usiłowanie.

Mężczyźni na wniosek prokuratora zostali tymczasowo aresztowani przez sąd na 3 miesiące. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.

Tekst: Edyta Adamus