Mamy Pit, mamy Cit a brakuje węgla

W rozmowie z burmistrz Wołomina, Elżbietą Radwan poruszamy temat braku realizacji programu dystrybucji opału. Rządowy program sprzedaży taniego węgla przez gminy przypomina stąpanie po kruchym lodzie, nikt nie wie jak poruszać się w gąszczu przepisów tak, by nie popaść w kłopoty. W opracowywanym naprędce programie jest masa błędów, niejasności i wykluczających się przepisów. Dlatego też większość samorządowców (choć bierze w nim udział), to działa po omacku. Na koniec listopada dla setek gmin, w tym Wołomina taniego węgla po prostu nie ma. Co gorsza, nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy i jaki będzie.

W czasie rozmowy słyszymy o ubytkach w gminnej kasie, spowodowanych zmniejszeniem wpływów z podatków Pit i Cit, oraz konieczności ograniczenia inwestycji i wydatków. Dopytujemy o słuszność podpisanej dopiero co przez Prezydenta ustawy o zmianie terminu wyborów samorządowych na 30 kwietnia 2024.

Reklama

W kilka godzin po zakończeniu naszego spotkania dowiadujemy się, iż rząd zmienia nieco zasady zakupu opału. Limit 3 ton na gospodarstwo domowe będzie można zrealizować zarówno przed jak i po Nowym Roku.

Reklama