Policjant Komisariatu Policji Warszawa Wilanów w wolnym czasie gonił pijanego kierowcę mimo, że w samochodzie jechał z żoną i córeczką. Nie zawahał się i nie zbagatelizował zagrożenia – jego intuicja nie zawiodła.
To było leniwe, niedzielne popołudnie. Sierżant sztabowy Damian Wypyski, zastępca dyżurnego Komisariatu Policji w Wilanowie, wracał z rodzinnego obiadu. Dojeżdżając do skrzyżowania w miejscowości Stare Załubice zauważył nadjeżdżający z naprzeciwka z dużą prędkością VW Passat. Samochód jechał prosto w stronę pojazdu policjanta, by kilka metrów przed nim wrócić na swój pas. Widząc chaotyczną i nienaturalną jazdę, podejrzewając, że kierowca może być w złym stanie psychofizycznym lub być pod wpływem alkoholu, funkcjonariusz natychmiast rozpoczął pościg za uciekającym Passatem.
Policjant wykorzystał swoją wiedzę na temat topografii okolicy, aby doprowadzić uciekającego kierowcę na piaszczystą ścieżkę, blokując mu drogę wyjazdu. Kiedy podszedł do kierowcy, jego podejrzenia potwierdziły się. Uniemożliwił dalszą jazdę wyjmując kluczyki ze stacyjki i powiadomił służby. Po przybyciu patrolu okazało się, że nieodpowiedzialny kierowca – obywatel Ukrainy, miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.
Nietrzeźwy został zatrzymany, a samochód odholowany. Dzięki zaangażowaniu Damiana Wypyskiego sprawca poniesie konsekwencje swojego przestępczego zachowania, ale co najważniejsze, żaden z uczestników ruchu drogowego z powodu pijanego kaskadera nie stracił zdrowia ani być może życia.
Autor: podkom. Ewa Kołdys