Relacja z 7 kolejki Nocnej Ligi Halowej

Zawodnicy Al-Maru są już pewni utrzymania w 1. lidze. Na fot. od lewej Mateusz Adamski i Maciek Lęgas

Za niecałe trzy tygodnie będziemy już znali mistrza jedenastej edycji Nocnej Ligi. Dla niektórych zawodników sezon mógłby się pewnie skończyć już teraz, bo nie udało im się zrealizować celów i ostatnie mecze będą dla nich o przysłowiową pietruszkę. Ale większość ma w tym temacie zupełnie inne zdanie, bo przecież nie zawsze liczy się zajęta lokata, lecz sama możliwość współrywalizacji.

Jeśli jednak jesteśmy przy haśle „mistrzostwo”, to nieustannie kojarzy się ono z Ostropolem. Obrońcy tytułu w siódmej kolejce nie mieli problemów z pokonaniem Niespodzianki, a ponieważ potknęła się goniąca ich Stara Gwardia, to lider rozgrywek ma w tej chwili komfort przebywania na szczycie tabeli w osamotnieniu.

W drugiej lidze to samo może o sobie powiedzieć WLSP. Zespół z Wołomina jest już pewny, że za rok wróci do elity Nocnej Ligi i to bez względu na wyniki dwóch ostatnich kolejek. Na trzecim poziomie wciąż niezwyciężone jest Progresso. Jeśli ekipa z Radzymina wygra w najbliższej serii z Atomowymi Orzechami, a wszystko na to wskazuje, to również może powoli otwierać szampany. Z kolei w czwartej lidze w walce o złoto nadal są trzy ekipy – Highlife, Marcova i Hyundai. O tym, czy któraś z nich odpadnie z tego wyścigu, być może przekonamy się już w najbliższy poniedziałek.

A wszystkich głodnych szczegółowych informacji na temat zielonkowskich rozgrywek zapraszamy na www.nocnaligahalowa.pl